Czy można kogoś pozbawić spadku po najbliższych?

Najprościej na powyższe pytanie można odpowiedzieć – TAK. Jest to jednak obarczone wieloma warunkami, które często nie są spełniane. Każdy z nas pewnie słyszał o przypadku, gdy jedna z osób zapisała wszystko tylko jednemu członkowi rodziny całkowicie pomijając pozostałych. Bardzo często zdarza się, że słowo „zapisała” jest mylnie odbierane a przede wszystkim błędnie rozumiane. Skupiając się jednak na problemie wyjaśnić należy, że zazwyczaj jeden z członków rodziny jeszcze za życia daruje innej osobie cały lub znaczną część swojego majątku. Następuje to w drodze umowy darowizny, czego konsekwencją jest to, że w chwili śmierci spadkodawca w rzeczywistości nie pozostawia nic po sobie albowiem wszystkiego wyzbył się za życia. Drugi przypadek polega na tym, że spadkodawca sporządza testament, w którym powołuje do spadku tylko jedną, wybraną przez siebie osobą. Oznacza to, że ta wybrana osoba ma prawo do całego majątku po zmarłym.

Co zatem pozostaje innym członkom rodziny, którzy z jakichkolwiek powodów nie otrzymali nic w postaci darowizn czy powołania do spadku? Zachowek! Przepisy prawa polskiego pozwalając domagać się od osoby, która odziedziczyła cały lub znaczną część majątku zapłaty określonej sumy pieniężnej. Wysokość tej kwoty w przeważającej ilości przypadków uzależniona jest od wysokości potencjalnego udziału w spadku, który przypadłby tej osobie, gdyby zmarły nie wyzbył się majątku lub nie sporządził testamentu.

Dla przykładu: wdowiec będący właścicielem mieszkania o wartości 120.000 zł ma trzech pełnoletnich synów. Przed śmiercią darował jednemu z nich swoje mieszkanie. Dwóch pozostałych nic nie otrzymało. Gdyby ojciec nie sporządził darowizny to każdy z trzech synów otrzymałby po 1/3 udziału w mieszkaniu, czyli majątek o wartości 40.000 zł. Z racji tego, że dwóch synów nic nie otrzymało od ojca, mogą się oni domagać od swojego brata, który otrzymał całe mieszkanie zapłaty kwoty 20.000 zł dla każdego z nich.