Swoiste wydziedziczenie

Powszechnie znane są dwie drogi, które mogą uniemożliwić objęcie spadku przez konkretnego spadkobiercę:

  • wydziedziczenie  oraz
  • nieuwzględnienie w testamencie, który obejmuje cały majątek spadkodawcy.

Oba te sposoby, z pewnymi ograniczeniami, są uzależnione od uprzedniego wyrażenia woli przez spadkodawcę, który nie chce by jego majątek trafił w ręce osób przez niego niepożądanych.

Obok w/w sposobów istnieje jeszcze trzeci, który ustawodawca nazwał – niegodnością dziedziczenia. Różni się od pozostałych tym, że jest całkowicie niezależny od woli spadkodawcy. Co istotne, może mieć on zastosowanie nawet w przypadku odmiennej woli spadkodawcy. Przesłanki jej orzeczenia wobec pierwotnego spadkobiercy mają bowiem charakter obiektywny. Zgodnie bowiem z Kodeksem cywilnym spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli:

  • dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, np. jeżeli spadkobierca okradł spadkodawcę lub jeżeli go pobił,
  • podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności, np. jeżeli spadkobierca zagroził spadkodawcy, że jeżeli ten nie uczyni go jedynym spadkobiercą swojego majątku to ten skrzywdzi jego rodzinę.
  • umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego np. jeżeli spadkobierca mając świadomość, że w wyniku dziedziczenia z testamentu odziedziczy mniej niż w przypadku gdyby dziedziczył w drodze dziedziczenia ustawowego – niszczy testament.

Jeżeli spadkobierca zostanie przez sąd uznany za niegodnego dziedziczenia to traktuje się go tak jakby nigdy nie dożył otwarcia spadku, a zatem jakby zmarł przed spadkodawcą.

Jak wynika z powyższego z żądaniem uznania za niegodnego należy zwrócić się do sądu. Sądem właściwym jest sąd spadku, a więc sąd, co do zasady, ostatniego miejsca zwykłego pobytu spadkodawcy. Uznania spadkobiercy za niegodnego może żądać każdy, kto ma w tym interes np. żona spadkodawcy, która wiedziała, że spadkobierca mający dziedziczyć po spadkodawcy go okradł.

Możliwość żądania uznania danego spadkobiercy za  niegodnego jest jednak ograniczona czasowo bowiem, z żądaniem takim można wystąpić w ciągu roku od dnia dowiedzenia się (przez żądającego) o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem lat trzech od otwarcia spadku, czyli od śmierci spadkodawcy.

Należy jednak pamiętać o tym, że mimo, iż wszystkie wyżej wymienione przesłanki zostałyby spełnione, nie jest możliwym uznanie przez sąd spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia, jeżeli spadkodawca mu przebaczył.